Analiza sytuacji politycznej po wyborach 2023 roku
Dlaczego PiS przegrał wybory? Porażka PiS była na tyle istotnym wydarzeniem w naszej historii, że konieczna jest głębsza refleksja na temat jej przyczyn. Brak takiej refleksji sprawia, że partia pod przywództwem Jarosława Kaczyńskiego i jego dworu wydaje się niezdolna do pozytywnych przemian. Sytuacja jest o tyle trudna, że przejęcie władzy przez Donalda Tuska, przy wsparciu Brukseli i Berlina, trudno uznać za naturalny proces demokratycznej zmiany. Premier o mentalności internetowego trolla stanął na czele zbieraniny, której symbolem może być pomysł „samokrytyki” oczekiwanej od tych sędziów, którzy śmieli awansować w czasach PiS. To nie tylko grozi dużymi perturbacjami społeczno-gospodarczymi, ale daje partii Jarosława Kaczyńskiego nadzieję na powrót do władzy bez konieczności jakiejkolwiek modernizacji. Poparcie dla tej partii jest na tyle stabilne, że zbudowanie politycznej alternatywy, zdolnej do przejęcia samodzielnych rządów w Polsce jest mało realne. Można natomiast zbudować ruch na tyle silny, żeby jasną stała się alternatywa: albo PiS przekształci się w federację organizacji jednoczących Polaków wokół wspólnego celu, jakim jest rozwój Rzeczpospolitej, albo będzie dogorywać jako schronienie dla polityków nie mających lepszego pomysłu na życie.
Przekształcenia o których mowa muszą uwzględniać następujące słabości PiS, które stały się przyczyną porażki:
1. Partyjniactwo. Można ufać w to, że szeroko rozumiany patriotyzm jest głównym motywem działania prezesa Kaczyńskiego i wielu innych jego partyjnych kolegów. Jednak w stylu działania tej partii nie widać takiego motywu przewodniego. Charakteryzuje ją całkowity brak otwartości i tolerowanie działań, które potocznie określa się mianem „walki o koryto”. Dlaczego nie wytworzono żadnych mechanizmów weryfikacji działań partyjnych nominantów? Dlaczego w miejsce dialogu ze społeczeństwem pojawiła się propaganda?
2. Arogancja. Pojawienie się „totalnej opozycji” było dla rządzącej wówczas partii dużym wyzwaniem. Wyzwaniem, któremu nie sprostała. Walka partyjna została sprowadzona do działań, które uzasadniają przekonanie, że rzeczownik „polityka” musi kojarzyć się z przymiotnikiem „brudna”. Taka rywalizacja sprzyja prymitywnym reakcjom – jak chęć napawania się porażką przeciwnika. Szlachetna rywalizacja wymagałaby rozróżnienia przeciwnika od wroga. Przeciwnik może nie dostrzegać wagi spraw o które walczymy, a nasze zwycięstwo może prowadzić do zmiany jego poglądów. Jeśli traktujemy przeciwnika jak wroga - rywalizacja nabiera osobistego charakteru i jest niszczycielska. PiS podjął walkę na wyznaczonych przez „totalną opozycję” zasadach i właśnie zbiera tego owoce.
3. Pogarda dla prawdy. To chyba największe wyzwanie współczesności. Bez uznania nadrzędnej roli prawdy w naszym życiu, mówienie o jakichkolwiek wartościach jest tylko czczą gadaniną. PiS nie przeciwstawił się zasadom kształtowania poglądów przez propagowanie „narracji”, ale zaczął budować własną alternatywę. I znowu – zamiast szlachetnego celu odkrywania prawdy pojawiła się konfliktogenna rywalizacja narracji. Tak powstała „Kur-wizja”. Kolejny obszar działań według reguł narzuconych przez przeciwnika. Chyba nie warto pytać, czy oni myśleli, że w ten sposób wygrają z obejmującym cały świat konglomeratem liberalnych mediów, biznesu, uniwersytetów i twórców tak zwanej kultury?
4. Brak roztropności, odwagi i męstwa. Cnoty roztropności, odwagi i męstwa pozwalają na wykorzystywanie pojawiających się szans. Brak roztropności skłania do podejmowania walki której wygrać nie sposób. Natomiast brak męstwa skutkuje haniebnymi „odwrotami”1.
5. Brak powagi. Polityk powinien ważyć słowa. Im większe potencjalne konsekwencje rodzą te słowa – tym solidniejsze musi być ich uzasadnienie i większa determinacja w realizacji wynikających z nich działań. Przykładowo nazwanie urzędującego premiera agentem musi skutkować powiadomieniem odpowiednich organów i przedstawieniem dowodów zdrady. Publicystykę w miejsce prezentacji faktów można od biedy zaakceptować w przypadku polityków opozycyjnych, ale nie powinna mieć miejsca u przedstawicieli władzy.
6. Reformy. Zmiany bywają nieuniknione. Można jednak rozróżnić dwa zasadnicze źródła zmian: racjonalną reakcję na wyzwania współczesności oraz przemiany społeczno-gospodarcze projektowane przez elity. W tym drugim przypadku zazwyczaj cele zmian pozostają niejasne. Gdy ich efekty okazują się szkodliwe dla znaczących grup społeczeństwa – rodzi się podejrzliwość i brak zaufania. To prowadzi wprost do utraty władzy. Ten opis idealnie pasuje do realizowanego przez premiera Morawickiego „Polskiego Ładu”.
Standardy działania
Powyższy opis sytuacji jest dobrym punktem wyjścia do refleksji na temat pożądanych kierunków działań środowisk patriotycznych. W dzisiejszych czasach konstytucja i katechizm to zbyt mało. Potrzebne jest wypracowanie standardów działania partii i ruchów politycznych w społeczeństwie sieci. Do tego należy przyjąć zasadę, że każdy kto akceptuje przedstawiony zestaw standardów jest oczekiwanym partnerem – niezależnie od formy działania. To będzie akceleratorem aktywności i otwartości. Takiej sieciowej formie aktywności sprzyja rozwój nowoczesnych technologii – w tym internetu. Każda partia (w tym PiS) stanie przed jasną alternatywą: przyjąć te zasady i przyłączyć się w ten sposób do ruchu, lub odrzucić, ryzykując trwanie poza nurtem żywotnych przemian.
Standardy działania powinny obejmować:
1. Zbiór fundamentalnych wartości. Nie ma sensu wyważać otwartych drzwi. Niezależnie od postawy religijnej, każdy powinien uznać mądrość chrześcijaństwa i jego znaczenie dla ukształtowania polskości. Pozostaje jednak wielkie i pilne zadanie przełożenia ewangelicznych zasad na język współczesnej polityki. To zadanie musi zostać zrealizowane całkowicie niezależnie od trudnego zagadnienia relacji państwo-Kościół, gdyż dotyczy wszystkich obywateli, a nie tylko członków Kościoła.
2. Norwidowska triada: prawda, dobro, piękno. Imperatyw dążenia do prawdy ma ogromne konsekwencje. Z jednej strony przyjąć należy, że istnieje prawda obiektywna, a z drugiej – zaakceptować niemożność jej odkrycia w wielu dziedzinach aktywności. Gdy potrafimy z dużą dozą pewności ustalić jaka jest prawda – należy zaakceptować jej konsekwencje. W sytuacji niepewności nie musimy działać po omacku! Kierunek wskazuje nam imperatyw czynienia dobra, a w dalszej kolejności chęć uczestniczenia w konstruktywnych działaniach rozwoju kultury (narodowa skarbnica piękna).
3. Wolność i tolerancja. Te dwa pojęcia są wyjątkowo podatne na manipulacje. Jest zupełnie oczywiste, że nie dotyczą one działań łamiących wszelkie ograniczenia (inaczej w imię wolności należałoby zlikwidować przepisy ruchu drogowego). Dopiero po przyjęciu norwidowskiej triady, w połączeniu z ochroną fundamentalnych wartości, możemy zastosować reguły wolnościowe: minimum regulacji, zasada pomocniczości, tolerancja itd...
4. Personalizm i społeczeństwo sieci. Technologia bywa postrzegana jako zagrożenie dla człowieka. Tymczasem osiągnięcia technologiczne to tylko narzędzia, które można użyć zgodnie z personalistyczną zasadą podmiotowości człowieka. Sytuacja jest o tyle trudna, że nie ma powszechnej świadomości tego, iż brak takich działań grozi totalnym zniewoleniem przy użyciu technologii. Podejmowane przez UE środki zaradcze to zbyt mało. Konieczna jest realizacja konkretnych rozwiązań społeczno-gospodarczych z wykorzystaniem technologii, zgodnie z zasadami personalizmu. Jeśli nie zaprojektujemy i nie zaczniemy realizować zasad społeczeństwa przyszłości – to ta przyszłość zostanie zdominowana przez wytwory sztucznej inteligencji.
5. Rozwój iteracyjny. Minimalizacja zmian w połączeniu z ciągłym zaangażowaniem całego społeczeństwa w procesy rozwojowe, stwarza warunki do zastosowania w dziedzinie polityki metod analogicznych do najlepszych praktyk zarządzania. Przede wszystkim chodzi o ciągłe doskonalenie realizowane zgodnie z metodologią zarządzania zwinnego (agile). Po każdej zmianie pojawia się informacja zwrotna, która umożliwia ocenę i projektowanie ulepszeń.
6. Społeczna gospodarka rynkowa. Wszystkie powyższe zasady są możliwe do zastosowania w gospodarce, przy zachowaniu autonomii i konkurencyjności przedsiębiorstw. Połączenie wolności gospodarczej z personalizmem ekonomicznym tworzy podstawy społecznej gospodarki rynkowej. Niezmiernie istotne jest przełożenie konstytucyjnych zapisów dotyczących społecznej gospodarki rynkowej na konkretne zasady, bez popadania w socjalistyczne lub neoliberalne skrajności.
7. Podmiotowość w polityce międzynarodowej. Polska nie jest mocarstwem, ale jej niepodległość i suwerenność wynika z woli obywateli, budowanej w oparciu o niepodległościową tradycję. To trzeba świadomie wspierać, traktując jako oręż. Dlatego każde działanie zmierzające do zastąpienia Polaka Europejczykiem (albo Mitteleuropejczykiem) powinno być napiętnowane. Niestety tu nie ma miejsca na kompromis. Zbyt dużo krwi i łez…. Należy jednak mocno podkreślić, że patriotyzm (miłość ojczyzny) nie jest do pogodzenia z szowinizmem (poczucie wyższości lub nawet nienawiść wobec obcych). To jest polska tradycja (podobnie jak tolerancja), którą powinniśmy propagować w Europie. Podmiotowość to przede wszystkim zdolność ofiarowania innym czegoś unikalnego. Należy korzystać z deklarowanej różnorodności Europy.